Cler i jej narzeczony przebywają w obozie porywaczy?lekarka nie może patrzeć jak wielki, czarnoskóry mężczyzna daje wielki kij małemu chłopcu i każe mu bić leżącego na ziemi człowieka?i to dziecko ze łzami w oczach biło kijem leżącego?facet zabrał kij i kazał dzieciakowi usiąść obok innych, a kij przekazał drugiemu?tego Cler już nie wytrzymała i podniosła się ze swojego miejsca, odebrała kij dzieciakowi?zaraz ten wielki Murzyn odciągnął ją i rozerwał jej bluzkę patrząc się na nią całkiem jednoznacznie?nie wiadomo jakby to się skończyło, gdyby nie inny wielki czarnoskóry mężczyzna?wystrzelił w powietrze serię z pistoletu maszynowego?potem w swoim języku wykrzyczał coś i facet odpuścił?sam podszedł do lekarki?obejrzał ją dokładnie ze wszystkich stron?potem kazał przestać jej prowokować jego ludzi, bo mogą zachować się jak mężczyźni?a potem powiedział, że ona odejdzie wolno, gdy tylko jej ojciec dostarczy mu zamówioną broń, a na razie niech zapracuje na swoje utrzymanie lecząc jego ludzi?jej narzeczony odezwał się, że zapracują?Tahir powiedział, że potrzebny mu tylko jeden lekarz i na oczach Cler zastrzelił Bakriego?